Posted by Jedne chcą nas użreć, drugie bezczelnie czyhają na resztki z naszego stołu, jeszcze inne uwielbiają papusiać nasze ubranka. Łączy je miłość do naszych mieszkań i do sprawiania nam kłopotów. mowa oczywiście o uciążliwych dla człowieka owadach. Dostają się one do naszych domostw na bardzo różne sposoby, znajdują w nich ciepłe schronienie i w odpowiednich dla nich chwilach ruszają na żer. Oznacza to dla nas nie tylko nieprzyjemny moment ukłucia, zniszczone ubrania i nieprzyjemny widok, gdy przyłapiemy je na spacerze po naszym jedzeniu. Dużo gorsze mogą okazać się choroby i pasożyty, które one tak chętnie roznoszą.
Ze względu na metody dostawania się do naszych domów podzielić je możemy na skrzydlate i biegające. Do najczęściej spotykanych w mieszkaniach owadów skrzydlatych należą:
- Mucha domowa
- Komary
- Muszki owocowe
Natomiast sześcionogi biegające to:
- Rybik cukrowy
- Pluskwy domowe
- Mole odzieżowe
- Karaluchy
- Mklik mączny
- Mrówki
Aby uchronić się przed tak uciążliwymi lokatorami należy zastosować się do kilku zasad. Po pierwsze nie należy ich karmić. Większość z wymienionych odżywia się resztkami naszego jedzenia. Cieszą je ogromnie rozsypane okruszki, pozostające długo w śmietniku obierki, a także wszystkie nie zamknięte szczelnie produkty (jak na przykład chleb, mąka, makaron itp.). Dlatego aby zapobiec pojawieniu się nieproszonych gości powinniśmy sprzątać okruszki, często wynosić śmieci (zwłaszcza jeśli są w nich resztki owoców lub warzyw).
Drugą ważną zasadą jest maksymalne ograniczanie im drogi wejścia do mieszkania. Wystarczy zastosować gęste siatki na wszystkich wywietrznikach oraz w oknach, które otwieramy latem. Ograniczy to znacznie dostęp zwłaszcza owadom skrzydlatym. Należy także bardzo dokładnie sprawdzać bagaże po powrocie z wakacji lub delegacji. Znane są przypadki przywiezienia pluskwy domowej nawet z trzygwiazdkowego hotelu.
Jeśli jednak nieproszeni goście już u nas zamieszkali, trzeba pomyśleć o sposobie ich eksmisji, czy raczej eksterminacji. Jeśli problem jest niewielki, a intruz mało przebiegły, może wystarczyć zakup odpowiedniej fiolki, w odpowiednim sklepie. Oczywiście pod warunkiem, że wiemy co robimy. Czasami jednak trzeba poprosić fachowca, który za przyzwoitą cenę wyręczy nas w tej sprawie, pozostawiając nasze mieszkanie wolne od danego paskudztwa. Pytanie tylko, którą firmę wybrać. W Internecie ogłasza się ich wiele. Wpisanie w wyszukiwarce hasła na przykład „dezynsekcja Siedlce” spowoduje wyświetlenie całkiem sporej liczby ofert.
Niestety to nie jest wszystko. Nie zawsze wystarczy zaprosić fachowca i wyłuszczyć z portfela odpowiedniej kwoty. Zazwyczaj trzeba, przed jego przyjazdem, przygotować odpowiednio mieszkanie. Wiąże się to przede wszystkim z zabraniem z oczyszczanego mieszkania całej żywności (zarówno tej dla ludzi, jak i karmy dla zwierząt) oraz odsunięciu wszystkich szafek, aby przeprowadzający dezynsekcję miał dostęp do wszystkich zakamarków. Po wykonaniu zabiegu i odczekaniu oznaczonego czasu, należy umyć zwykłym detergentem wszystkie powierzchnie które w przyszłości będą miały kontakt z żywnością (blaty, półki itp.).